Seks, viagra, menopauza. Profesor Zbigniew Lew-Starowicz ROZMOWA
Profesor Zbigniew Lew-Starowicz. Najbardziej znany seksuolog w Polsce. Prawie 50 lat temu ukończył medycynę, a od ponad 30 lat jest specjalistą od życia erotycznego Polaków. W rozmowie z Magdą Wieteską mówi o seksie seniorów, menopauzie, viagrze i seksturystyce dojrzałych kobiet.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl
Magda Wieteska: Czy seniorzy korzystają z pomocy seksuologa? Z jakimi problemami najczęściej się mierzą?
Zbigniew Lew-Starowicz: Żyjemy w epoce starzejącego się społeczeństwa. Dlatego też dziś przychodzi do mnie więcej seniorów niż 20, 30 lat temu. Przychodzi więcej mężczyzn niż kobiet, bo to mężczyźni są dłużej zainteresowani aktywnością seksualną. Z czym najczęściej przychodzą? Z zaburzeniami erekcji, problemami z popędem. Kobiety zaś – z kłopotami z pożądaniem i problemem suchej pochwy.
Obie płcie cierpią też na różne choroby wieku senioralnego: cukrzycę, depresję, nadciśnienie, które utrudniają pożycie płciowe. Problemy na tle seksualnym pojawiają się również w związku z przebytymi operacjami onkologicznymi, w sytuacji owdowienia czy rozwodu, zwłaszcza wtedy, gdy to partner odchodzi do młodszej kobiety.
Okres menopauzy bywa szczególnie uciążliwy. Pojawiają się problemy ze snem, w kość dają nocne poty, zmniejsza się, a nawet znika ochota na seks. Czy to oznacza, że czas menopauzy powinno się przeczekać? A może są jakieś sposoby, aby podwyższyć spadające libido?
1/3 kobiet przychodzi do mnie z problemem pt. „Straciłam ochotę na seks”. Przychodzą kobiety w wieku okołomenopauzalnym, ale przychodzą i młodsze – 30, 40-latki. To problem bardzo złożony, o którym nie da się opowiedzieć w kilku zdaniach. Przyczyny leżą zarówno w sferze psychiczno-emocjonalnej, jak i fizycznej oraz połączeniu tychże.
Nie wszyscy mężczyźni przechodzą andropauzę, natomiast menopauza dotyka wszystkie kobiety. Jest bardzo mało pań, które z powodu objawów somatycznych związanych z klimakterium są niezdolne do seksu. Powiem tak: jeśli kobieta chce się wykręcić od łóżka, menopauza to dla niej fantastyczna wymówka. Kobiecie zmysłowej, mającej potrzeby erotyczne, nic nie przeszkodzi. Najczęściej więc, jeśli kobieta mówi: „Mam menopauzę, dlatego nie mogę się kochać”, to po prostu nie chce i ma świetny pretekst, aby tego nie robić.
Czasem ten brak ochoty na seks ma też inne podłoże. To po prostu odpowiedź nie na menopauzę, ale na fakt, że jej mąż sobie kogoś znalazł albo nie wykazuje już (w stosunku do niej, żony, albo w ogóle) potrzeb seksualnych.
A panowie w wieku senioralnym? Przychodzą? Proszą o viagrę?
Minęło 17 lat od czasu pojawienia się viagry. To sporo, obecnie mamy też już dużo tańszych leków na potencję. Tak, przychodzą i nie mają specjalnych zahamowań, żeby prosić o viagrę czy inny lek.
Niestety, dla kobiet nie ma odpowiednika viagry ani leku na pożądanie. Są środki na nawilżenie pochwy, ale na wzbudzenie podniecenia już nie. Ale jeśli mężczyzna ma zespół niedoboru testosteronu, to ma tym samym zmniejszone libido i też nie będzie czuł pożądania. To są trudne przypadki.
To co robić w sytuacji, gdy z różnych powodów nie możemy współżyć płciowo? Udać się do seksuologa? Zapomnieć, że istnieje coś takiego jak seks?
Seks ma działanie prozdrowotne, co oznacza, że aktywność seksualna sprzyja zdrowiu i długowieczności. A jeśli ktoś ma zaburzenia seksualne, to może i powinien je leczyć.
Problemem mogą być, dla nich samych, zachowania singli-seniorów. W tym przypadku trzeba pamiętać, że aktywność masturbacyjna jest niezwykle ważna, bo zapobiega zmianom zanikowym.
Co to znaczy? Że gdy nie będziemy się masturbować, to nam zanikną narządy płciowe?
A czy to panią dziwi? Właśnie tak jest. Proszę wsadzić rękę na 3 lata w gips. Jak ją pani wyciągnie, czy będzie taka jak dawniej? Trzeba będzie ją rehabilitować, usprawniać. Tak się dzieje, gdy tkanka mięśniowa zamienia się w tkankę włóknistą. Kiedy to tłumaczę pacjentom w ten sposób, tak obrazowo, to dopiero wtedy mi wierzą.
Od kilku lat mówi się o seksturystyce w kontekście dojrzałych kobiet. Samotnych, sfrustrowanych, ale takich, które stać na zagraniczny wyjazd na wakacje. I one na tych wakacjach poznają dużo młodszych, miejscowych mężczyzn, którzy w zamian za różne prezenty po prostu się z nimi kochają…
Nie ma nic dziwnego ani zdrożnego w tym, że kobieta, która ma potrzeby seksualne, chciałaby być z młodym, pięknym chłopcem, który ma członka o dużej twardości. Proszę pamiętać, że ona może w ogóle nie mieć partnera albo mieć partnera, który nie jest sprawny seksualnie albo też takiego, którego ona już nie pożąda albo który jej nie pożąda.
Poza tym np. Arabowie znani są z tego, że umieją pięknie, romantycznie i zmysłowo mówić do kobiety. A polscy panowie to już raczej nie albo bardzo rzadko.
Zresztą to jest jeszcze zjawisko marginalne w Polsce. Znacznie częściej z seksturystyki korzystają Niemki czy Skandynawki.
A co z kobietami-seniorkami, które jako wdowy czy rozwódki nagle poznają kogoś, zaczynają się z nim spotykać, dochodzi do bliskości. A ich dzieci kręcą na to nosem, oburzone, że jak to, seks w tym wieku? To nie wypada!
Jak to możliwie, przecież te ich dzieci są już dorosłe. Co to je obchodzi? Nie mogą zabronić, nie mogą się zbuntować i np. uciec z domu. Odwrotnie – powinny się cieszyć, że ich matka kogoś ma, że znowu jest szczęśliwą kobietą. Odwrócę tę sytuację: znacznie częściej to kobiety zasłaniają się swoimi dorosłymi dziećmi i tak tłumaczą brak własnej aktywności seksualnej, właśnie tym zdaniem, że „co dzieci na to powiedzą?”.
Jest Pan jednym z najbardziej znanych seksuologów w Polsce. Praktykuje Pan od wielu lat. Czy nie czuje Pan znużenia zawodem?
Niby jak mam to rozumieć?
Ano tak, jak w tym dowcipie: przychodzi ginekolog do teatru, patrzy na scenę, oddycha z ulgą i mówi: „Nareszcie twarze!”
(Śmiech). Nie, nie mam zespołu wypalenia zawodowego. Seksuolog, podobnie jak chirurg czy inny lekarz, może być długo czynny zawodowo. Pod warunkiem, że zna i lubi swoją profesję.
Oprócz tego, że pracuję zawodowo i mam plany badawcze, które są w trakcie realizacji, co roku wydaję książkę. Jeszcze kilka rzeczy chciałbym napisać. Mam nadzieję, że zdążę.
Pracuje Pan do wieczora. Co zatem z wolnym czasem? Co Pan wtedy robi?
Wracam do domu z pracy około dziesiątej wieczorem. Lubię wtedy obejrzeć np. „Taniec z gwiazdami”. Z prostej przyczyny: bo lubię muzykę i lubię ładnie ubrane kobiety. A ten program oferuje mi obie te przyjemności. Popijając czerwone wino do kolacji, oglądam więc to, co mnie relaksuje.
fot. PAP Foto.
Zapisz się do Newslettera Gazety Senior, a otrzymasz na swój adres e-mailowy zbiór najciekawszych artykułów publikowanych w serwisie GazetaSenior.pl Zapisz się do Newslettera
Może Cię zainteresować:
Seks seniorów, randki emerytów, zdrowie intymne i higiena po 60. Seksualność seniorów BEZ TABU
Pożądanie nie idzie na emeryturę. Seksuolog Izabela Turbaczewska-Brakoniecka ROZMOWA
- Udar mózgu – zdiagnozuj i przeciwdziałaj! - 15 czerwca, 2017
- Wieczorne objadanie się jest niebezpieczne - 27 marca, 2016
- Jak skończyć ze słodyczami? - 23 lutego, 2016