Drzwi otwarte. Jak wnieść meble? Ustawa o samorządzie gminnym – zmiany dotyczące rad seniorów [Felieton]
Od czasów Bolesława Chrobrego do dzisiaj, przez tysiąc lat, Polska nigdy nie miała demokracji w pełnym tego słowa znaczeniu. Władza państwowa zapatrzona we własne interesa ignoruje gniew ludu i jego publiczne protesty. Urzędnicy państwowi bardzo często zachowują się wobec obywatela w sposób zwierzchni zamiast usługowego. Obywatel nie wybiera swoich przedstawicieli w parlamencie, lecz partię, która po wygranych wyborach rozdzieli swoich ludzi na posady. Wyborcy nie mają prawa odwołać posła, bo nie oni go ustanowili, lecz partia, a konstytucję władza państwowa respektuje wybiórczo – na miarę swoich potrzeb. Decyzje władzy w sprawie wolności obywatelskich podejmowane są arbitralnie, według uznania. Tak zawsze było i tak nadal jest.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej gazetasenior.pl
Spis Treści
Demografia Polski i model państwa
Rozwój cywilizacyjny i rozwijająca się świadomość społeczna nie sprzyjają utrzymywaniu się władztwa autokratycznego. Zmiany w tej dziedzinie w trakcie dziesięcioleci, powoli, ale systematycznie następują także w naszym kraju poprzez narastającą od początku XXI wieku tendencję budowy tzw. społeczeństwa obywatelskiego. To znaczy takiego, w którym władza państwowa w swoich poczynaniach uwzględnia serio głos i potrzeby obywateli, a części problemów społeczeństwo rozwiązuje samo poprzez inicjatywy organizacji pozarządowych, przy wsparciu państwa.
Z powodów demograficznych w Polsce, o wiele prędzej niż w innych krajach Europy, proporcjonalnego znaczenia ilościowego nabiera populacja emerytów. Jest to jednakże w państwowej polityce społecznej populacja traktowana marginalnie w zakresie dostosowania usług finansowanych przez budżet państwa, a szczególnie ważnych dla egzystencji tej grupy ludności. Zaznaczyć tu wypada, że emeryci stanowią 25 proc. podatników indywidualnych, a w niektórych miastach (Łódź, Poznań) – 30 proc. Według danych demograficznych za lat 15-20 będą stanowili 40 proc. ludności w naszym kraju. Niemal połowę ludności. I ta połowa ludności ma i będzie miała rosnące potrzeby usługowo-organizacyjne ze strony państwa np. w zakresie struktury organizacyjnej i wyposażenia służby zdrowia, podstawowej opieki geriatrycznej, rehabilitacyjnej, szpitalnictwa, hospicjów, zakwaterowania na niskich piętrach, dostosowania transportu publicznego, ofert kreatywnego spędzania wolnego czasu i wielu innych zagadnień, których być może, dzisiaj nawet nie jesteśmy jeszcze świadomi. Natomiast wysokość emerytur w stosunku do wydatków raczej nie będzie rosła. W tej sytuacji propagowana przez niektórych ważnych polityków, którzy reanimują swoją aktywność w kraju, idea państwa liberalnego na pewno się nie sprawdzi, silniej natomiast zaznaczy się potrzeba państwa opiekuńczego z reaktywacją „funduszu spożycia społecznego” w postaci dofinansowywania z budżetu państwa niektórych dóbr powszechnego zapotrzebowania.
Co emerytowi potrzebne?
Nie można polegać na mniemaniu, że młodzi wiekiem urzędnicy będą skutecznie wymyślali, co emerytowi jest bardziej potrzebne dla ułatwienia życia. Tego, nie wie lepiej nikt niż sami zainteresowani. Pokazały to dobitnie doświadczenia z przeprowadzonych kilka lat temu badań potrzeb seniorów z jednym z dużych miast. Seniorzy zgłaszali w badaniach, pod adresem władz miejskich swoje ważne potrzeby, które okazały się zupełnie obce myśleniu urzędników, a nawet pokątnie obśmiewane przez nich jako banalne (np. zwiększenie liczby ławek w centrum miasta i przy przystankach, czy znaczne zwiększenie liczby szaletów miejskich albo stworzenie usług sprzątania grobów). Badanie zrodziło pytanie, w jaki sposób seniorzy mogą formułować swoje postulaty pod adresem władz samorządowych, aby te postulaty były skutecznie rozpatrzone? Dla swojej rangi, skuteczności, siły oddziaływania musi to być zbiorowy głos, liczącej się reprezentacji środowiska senioralnego.
Władza państwowa w naszym kraju, każdej opcji politycznej, do polityki senioralnej „w realu” wagi nie przykłada, podobnie jak do wielu innych poważnych problemów, których waga przekracza rozmiar jednej kadencji. Rozdawanie seniorom „cukierków” konsumpcji indywidualnej zamiast zmian systemowych jest jedynie pozorowanym dla celów wyborczych, odwracaniem uwagi od problemów systemowych. Odnosi się wrażenie, że sprawujący władzę mają lęk przed stwarzaniem warunków do zorganizowanego, inicjatywnego ruchu senioralnego, zdolnego wywierać presję na państwowe organa decydenckie. Dawaliśmy tego liczne przykłady w naszych felietonach.
Rady seniorów – zalążęk społeczeństwa obywatelskiego
Zalążkiem społeczeństwa obywatelskiego na płaszczyźnie senioralnej wydają się Rady Seniorów jako oddolna inicjatywa modelowania postaw lokalnego samorządu terytorialnego. Walorem owych Rad jest, że nie zostały one wymyślone przez władzę, lecz powstały z inicjatywy oddolnej. Były pomysłem seniorki, radnej, byłej dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Poznania, a więc osoby bardzo kompetentnej w problematyce, bowiem znającej ją jako odpowiedzialny tematycznie urzędnik samorządowy wysokiego szczebla, jako radna oraz jako seniorka. Idea rozprzestrzeniła się błyskawicznie po kraju szeroko, chociaż nie głęboko (440 Rad na ponad 2000 jednostek samorządowych na dzisiaj). Jest to jednak inny temat.
Władza państwowa ideę poparła – niestety tylko na poziomie idei. Umieszczono w ustawie o samorządzie gminnym punkt (art.5c), zezwalający gminom na powoływanie gminnych rad seniorów jako organu doradczego i konsultacyjnego. I nic więcej…żadnego wsparcia logistycznego, finansowego, czy kompetencyjnego, dając zarazem seniorom „pstryczka w nos”. W tej samej ustawie bowiem zezwolono również na powoływanie młodzieżowych rad gminy, zobowiązując urzędy gmin do zapewnienia tym radom młodzieżowym lokalu, obsługi administracyjno-biurowej oraz pokrywania wydatków związanych z jej funkcjonowaniem łącznie ze zwrotem rodzicom kosztów dowozu dzieci samochodem na obrady. Jak widać, różnica w traktowaniu seniorów przez ustawodawcę nie wymagająca komentarza. Cokolwiek więc robią członkowie Rad Seniorów, gdziekolwiek pojadą np. na szkolenie, wymianę doświadczeń czy konferencję, to za własne pieniądze. Słowem „róbta co chceta, ale i tak nic nie zrobita”.
Ogólnopolskie Porozumienie o Współpracy Rad Seniorów. Walka o zmianę
Początkowo działania a później, napotkawszy na zdecydowaną marginalizację ze strony władz centralnych, walkę, podjęła z gronem współpracowników – działaczy społecznych, Barbara Szafraniec z Krakowa, przewodnicząca Ogólnopolskiego Porozumienia o Współpracy Rad Seniorów. Nieustannie, wytrwale, nie zrażając się odpychaniem i lekceważeniem przez władze sejmowe czy administracyjne, drążyła problem w komisjach sejmowych, partiach politycznych, ministerstwach, wśród posłów i senatorów, organach, gremiach i zespołach. Bezskutecznie chociaż wytrwale. Dyplomatycznie ignorowana, zachęcana, ale nie wspierana, zniechęcana, grzecznie ignorowana, łudzona niedotrzymywanymi obietnicami, zwodzona na różne sposoby. Wierząc jednak w potrzebę, słuszność i społeczne znaczenie idei, nie godząc się – sama seniorka – na marginalizację i obniżanie godności rosnącego liczebnie środowiska seniorów, walczyła z uporem. O co? O to, żeby Rady Seniorów miały realne możliwości integracji środowiska poprzez formalne i nieformalne organizacje skupiające seniorów w gminach i miastach, żeby seniorzy mieli możliwość samorealizacji społecznej, żeby mieli poczucie bycia aktywną i szanowaną częścią społeczeństwa, żeby ich postulaty jako seniorów, mieszkańców i podatników bądź co bądź, były traktowane poważnie, z uważnością i szacunkiem. Żeby mogły uogólniać formułowane przez seniorów ich potrzeby, których zaspokojenie leży w gestii i możliwościach samorządu lokalnego, mogły reprezentować w liczącej się formie prawnej interesy środowiska wobec władz publicznych, żeby były szanowanym partnerem administracji samorządowej, a nie mizernym, mało ważnym klientem wójta czy burmistrza.
Ustawa o samorządzie gminnym. Ważne zmiany dla rad seniorów
Otóż po sześciu latach cierpliwej, nieustępliwej walki, wspierana przez grono działaczy-współpracowników oraz sympatyków w sejmie i senacie, przewodnicząca Ogólnopolskiego Porozumienia o Współpracy Rad Seniorów dopracowała się uwieńczenia. Dziewiątego marca sejm uchwalił głosami 444 posłów (!), zmianę w ustawie o samorządach.
W nowym brzmieniu ustawa nakłada na urząd gminy obowiązek zapewnienia radom seniorów obsługi administracyjno-biurowej, pokrywania kosztów działania w tym także koniecznych przejazdów samochodem osobowym, nakłada na wójta/burmistrza ustawowy obowiązek udzielania w wyznaczonym ustawowo terminie odpowiedzi na pisemne postulaty Rady Seniorów a ponadto zezwala na powoływanie także powiatowych i wojewódzkich Rad Seniorów na podobnych zasadach. Równocześnie ustawa eliminuje możliwość praktykowaną miejscami przez wójtów, politykę powoływania fikcyjnych, biernych rad seniorów. Ustawa bowiem określa tryb powoływania rad jako samodzielnej inicjatywy mieszkańców z wyznaczeniem minimalnego limitu wnioskodawców.
Podsumowanie
Wydaje się, że Barbara Szafraniec wraz z zespołem wsparcia doprowadziła do rewolucyjnej zmiany w możliwościach uzyskiwania prawnego wpływu seniorów na politykę senioralną lokalnej władzy i jej konkretne decyzje. Drzwi zostały ustawowo otwarte. Teraz trzeba pomóc działaczom Rad Seniorów nauczyć się, jak skutecznie poruszać się za tymi drzwiami. Skuteczne załatwianie spraw nie polega na prostym powołaniu się na przepis. Ten argument łatwo odbić. Skuteczne załatwianie spraw – to umiejętność osiągania celów. Do sukcesu bowiem prowadzi nie tylko motywacja, ale i znajomość narzędzi, jakimi operujemy, a także umiejętność posługiwania się nimi dla skuteczności podejmowanych działań na drodze do sukcesu. Narzędzi prawnych, taktycznych, argumentacyjnych, redakcyjnych, organizacyjnych, agitacyjnych i innych. Należy przewidywać, że w ślad za wywalczoną szansą, zajmie się tym również Ogólnopolskie Porozumienie o Współpracy Rad Seniorów, aby włożona ciężka, wieloletnia praca dała pełny efekt społeczny.
Jeżeli interesują Cię te i podobne informacje, zapisz się do Newslettera Gazety Senior i bądź na bieżąco! Zapisz się do Newslettera
Zobacz również:
Senior na smyczy władzy i UTW do zamknięcia z mocy prawa? Losy projektu ustawy „wsparcia” idei UTW
Odbyć ZEBRANIE. Współczesny emeryt ma apetyt na inne życie…[Felieton]
Grażyna Mazurek: nie będziemy Radą „kanapową”. Spotkanie Andrzeja Wasilewskiego
- Ustawa o szczególnej opiece geriatrycznej: nadzieja świata senioralnego - 21 czerwca, 2024
- Żałoba: nasz prywatny smutek [Felieton] - 31 października, 2023
- Drzwi otwarte. Jak wnieść meble? Ustawa o samorządzie gminnym – zmiany dotyczące rad seniorów [Felieton] - 2 maja, 2023