Pieniądze papierowe, czy cyfrowe [felieton]
Przed wyborami rozgorzała dyskusja, które pieniądze lepsze. Tradycyjne papierowe, czy cyfrowe.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl
Spis Treści
Średniowiecze
Banknoty, czyli pieniądze papierowe zaczęły być używane w czasie wypraw krzyżowych. To zakonnicy i rycerze doszli do wniosku, że nie ma potrzeby wozić ze sobą skrzyń z dukatami, florenami i talarami. Wystarczyło, że rycerz wpłacił templariuszom na przykład we Wrocławiu dziesięć tysięcy dukatów i otrzymał za to notę bankową od zakonu. Po trzech miesiącach w podróży, po przybycie do Jerozolimy mógł odzyskać swoje pieniądze z brzęczącej monecie. Nie bał się, że po drodze okradną go z kuferka złota, a może nawet zamordują. Nie bał się, że będzie przymierał głodem w Jerozolimie. Panowało wówczas przekonanie, że banknoty to wygodniejsza i bezpieczniejsza forma przemieszczania się z Europy do Azji.
Brzęcząca moneta
Złote pieniądze do tej pory są w użyciu. Mówią o nich monety bulionowe. To z francuskiego od słowa bullion oznaczającego złoto i srebro w sztabkach.
Anglicy tak napisali w encyklopedii Brytannica „bulionizm, polityka pieniężna merkantylizmu ( qv ), która wzywała do krajowej regulacji transakcji walutowych i metali szlachetnych (kruszce) w celu utrzymania »korzystnej równowagi« w kraju macierzystym.
Hiszpania, z którą ta polityka jest najściślej powiązana, odegrała wybitną rolę w rozwoju imperium kolonialnego i w XVI i XVII wieku czerpała z Nowego Świata ogromne ilości złota i srebra. Narody przypisywały wielkość Hiszpanii jej niemal nieograniczonym dostawom metali szlachetnych, które, jak sądzono, wzmagały handel i zapewniały siłę wojenną, ponieważ przy pełnym skarbcu można było kupić armię i rozkwitnąć energiczna populacja. Doprowadziło to do rozwoju w teorii i praktyce idei korzystnego bilansu handlowego, który zwiększyłby narodową podaż złotego i srebrnego pieniądza. Hiszpania natomiast, wysysając metale szlachetne ze swoich kolonii i kupując towary i usługi od innych państw, straciła swój skarb i nie rozwinęła krajowego przemysłu”.
Spekulacje na złocie
Po drugiej wojnie światowej państwa przestały gromadzić złoto jak oznakę zasobności społeczeństwa. Rozwój przemysłu i powszechna dostępność dóbr konsumpcyjnych w ocenie ekonomistów były lepsze do rozwoju gospodarki. Państwowe rezerwy złota były przechowywane na przykład w Londynie i zabezpieczały krajową walutę przed spekulacyjnymi atakami. Ten tren zmienił się gdy w Chinach pojawiły się ogromne nadwyżki pieniądza. „Fabryka świata” zaczęła skupować metale szlachetne z nadwyżek bilansowych. Cena złota wzrosła i rośnie nieprzerwanie od kilku dziesięcioleci.
A tymczasem
Na rynku pieniężnym pojawiła się nowa forma pieniądza, karta bankomatowa. Wygodna forma płacenia za kupowane towary i usługi. Wprawdzie ten, co obsługuje i rozlicza operacje kartami, pobiera sobie niewielką prowizję, zdecydowanie poniżej 1% kwoty transakcji, to jednak ktoś za to płaci. Znajdziecie liczne wyliczenia, ale dla przykładu przy płatnościach kartą na kwotę piętnaście tysięcy prowizja za obsługę transakcji nie może być większa niż 45 złotych. Czyli co 334 sztuka sprzedanego artykułu za cenę 15000 złotych nie przynosi sprzedawcy żadnego zysku. To nie do końca prawda, bo sprzedający sobie wkalkulował tę prowizję w cenę towaru. To ty płacisz przy zakupie drożej, a sprzedający nie stosuje obniżki ceny przy płatności gotówką. Cena jest stała bez względu na sposób płatności.
Zagrożenia przy płatności gotówką
O fałszowaniu banknotów wiadomo od dawna. Wszystko, co wytworzył jeden człowiek, inny też może zrobić. Autentyczność banknotów jest sprawdzana nie tylko po rodzaju papieru, i tych różnych mikrodrukach, ale też po numerach. Teraz kiedy można sczytywać mechanicznie numery banknotów wyłapanie podwójnej numeracji albo niewpuszczonej do obiegu jest bardzo łatwe. Kamery w sklepach są w stanie powiązać fałszerza z banknotem. Zdecydowanie innym zagrożeniem są patogeny przenoszone na banknotach i monetach. Pieniądze są, co tu dużo mówić, sposobem na przenoszenie zarazków chorobotwórczych.
Brudne pieniądze
Ten zwrot został przyjęty do określania szemranych interesów i rozliczeń za nielegalne transakcje i łapówki. Kiedy płacisz kartą, ślad jest wyraźny i urzędnicy są w stanie sprawdzić, skąd pochodzą pieniądze na luksusowy samochód, który właśnie kupiłeś. Gdy płacisz gotówką w formie banknotów, to powstaje problem. Niech przestępcy się martwią jak pieniądze z narkotyków i sutenerstwa zmienić na luksusowe apartamenty i wystawny styl życia. Emerytom takie problemy są obce.
Papierowe czy cyfrowe
Oczywiście, każdy sam wybiera formę, w jakiej woli odbierać emeryturę, czy na konto (pieniądze cyfrowe), czy w banknotach. Podobnie jest z płatnościami. Pieniądze papierowe, czy cyfrowe emerytom służą do kupowania niezbędnych do przetrwania produktów. I jest nam właściwie obojętne w jakie formie.
Zwykle pieniędzy brakuje, a ceny galopują. I to jest problem, który dręczy emerytów.
Zabieranie pieniędzy emerytom [Felieton niezadowolonego emeryta]
- Królowa Śniegu, premiera w Operze Wrocławskiej - 16 grudnia, 2024
- Premiera w Pantomimie. „STADO. W środku jesteśmy baśnią” - 7 grudnia, 2024
- We Wrocławiu „Miasto z piernika” i jarmark - 30 listopada, 2024