Co jedzą manaty w tłusty czwartek. Może warto sprawdzić we wrocławskim ZOO?
Zbliża się powoli czas śledzia i postu. Manaty nie zmieniają diety, chociaż w różnych miejscach na świecie organizowane są karnawałowe parady, a w Rio de Janeiro na sambodromie popisują się tancerze.
Tymczasem w ZOO we Wrocławiu manaty zabierają się do codziennego posiłku.
My tu tłuste pączki wcinamy, a te milutkie zwierzątka, tak około tony, dalej trzymają dietę wegetariańską. Żadnych faworków, żadnych pączków, tylko cały czas zielone. I proszę, jak zdrowo wyglądamy, tłuściutko. Regularne posiłki cztery razy dziennie, troszkę sportu w basenie, jakieś zabawy trzcinką albo wspólne machanie płetwą.
Dzień manata, jak mówią opiekunowie tych zwierząt, składa się z pływania i jedzenia. A zjeść to one potrafią. Nawet do 150 kilogramów dziennie zielonej paszy i trochę glonów. Oczywiście w porcjach, przecież my też nie zjadamy wszystkich pączków na jedno posiedzenie.
Czytaj także – rubryka kultura
Manaty są tłuściutkie i ludy Afryki chętnie na te zwierzęta polują. Ceniony wśród afrykańskich plemion jest olej z manata, a mięso uchodzi za przysmak. Niektóre części ciała, według wierzeń ludów Afryki, wpływają korzystnie na potencję. Inni uważają, że manaty w środowisku naturalnym niszczą sieci i uprawy ryżu. Jedno pewne, manaty afrykańskie są gatunkiem zagrożonym w ich naturalnym środowisku.
Dlatego ogrody zoologiczne prowadzą hodowlę zachowawczą.
W basenie z manatami zobaczycie też sporo ryb. To normalne, że tam, gdzie jedzenie i woda, pływają i mają się dobrze ryby oraz ptactwo wodne. Środowiskiem manatów są tereny namorzynowe, ujścia rzek, płytkie laguny. Żyją sobie na skraju środowiska morskiego i rzecznego. Jednak to także atrakcyjne i żyzne tereny rolnicze, przeznaczane głównie pod pola ryżowe i turystykę. W tym konflikcie interesów manaty nie mają szans z człowiekiem.
Wrocławskie ZOO
Wrocławskie ZOO jest atrakcyjne przez cały rok. Tutaj, możecie zrobić sobie wirtualny spacer po Afrykarium.
Ceny biletów wstępu i całorocznych karnetów znajdziecie tutaj.
Jeśli najdzie Was ochota na wspieranie hodowli zagrożonych gatunków na świecie, to zawsze przy zakupie biletu możecie zadeklarować dodatkową złotówkę na rzecz Fundacji DODO lub przeznaczyć 1% z podatku.
tekst, zdjęcia: Jerzy Dudzik
Przeczytaj również
Dzień bez opakowań foliowych. Sprawdź, dlaczego warto zrezygnować z „jednorazówek”
Mały tapir SARA obchodzi 2 urodziny (ZDJĘCIA). Co dalej z Sarą?
- We Wrocławiu „Miasto z piernika” i jarmark - 30 listopada, 2024
- Masowe wymieranie zwierząt - 27 października, 2024
- Gobeliny z Branic - 6 października, 2024