Jak seniorzy radzą sobie podczas pandemii? WROCŁAW
Spotkania online i telefoniczne, ozdabianie „szarych” maseczek, kręcenie filmów, nagrywanie wierszy dla dzieci – tak radzili sobie z trudnym doświadczeniem izolacji seniorzy zrzeszeni przy Wrocławskim Centrum Seniora – Wrocławskim Centrum Rozwoju Społecznego. Co im pomagało funkcjonować w tym czasie? Zapraszamy do przeczytania!
Spis Treści
Izabela Król, Panie Niespodzianki
Od 25 lat jestem osobą samotną, ale z urodzenia towarzyską. Gdy polecono nosić maseczki, kupiłam kilka, były jakieś mdłe, więc wymyśliłam, żeby je ozdobić. Może się przydadzą kiedyś, bo nikt nie wie, co dalej z wirusem, a przecież można też nosić je w zimie jako ochronę przed mrozem [red. oryginalne maseczki robione na szydełku] .
Zajmuję się pisaniem rymowanek. Nieraz mam ochotę coś napisać, ale brak mi tematu, a tu temat sam się znalazł. Doszłam więc do wniosku, że warto do moich kochanych Pań Niespodzianek pisać coś śmiesznego na pokrzepienie. Przez cały ten okres przymusowej izolacji z konieczności wychodziłam z domu, zwykle do południa, do sklepu lub apteki. Natomiast po południu starałam się wychodzić na godzinę lub dwie do pobliskiego parku. Trochę spacerowałam, trzymając dystans od innych lub rozwiązywałam krzyżówki, siedząc na ławce. Nieraz ktoś ze znajomych się dosiadał na pogaduszki, siadywaliśmy na obu końcach ławki, na odległość 2 m od siebie, jak zalecano. Ostatnio można już pochodzić (i to bez maseczek) po łąkach, parkach, skwerach, nawet lasach i przy okazji coś przynieść do domu. Mam już ususzonych nieco liści pokrzywy, kwiatu bzu czarnego i zapasteryzowany w słoikach szczaw. Chcę zrobić kilka słoików botwinki zmieszanej ze szczawiem, będzie świetna zupa w zimie!
Michał Dębiński, wolontariusz WCS
Przejrzałem w tym czasie całe mieszkanie, wiele rzeczy się o dziwo znalazło. W laptopie zrobiłem porządek, poukładałem zdjęcia i filmy związane z seniorami. Około 350 filmów zrobionych od 2015 do lutego 2020! W międzyczasie oglądałem tv i czytałem. Sporadyczne wychodziłem na spacer w miejsca, gdzie nie ma ludzi. No i gimnastyka, koniecznie! Kręciłem też krótkie filmy. Skorzystałem ze wspaniałej propozycji spotkań online, tak że nie miałem czasu na przeżywanie izolacji.
Zofia Zelman, Dolnośląski Obywatelski Uniwersytet Trzeciego Wieku
29 lutego wieczorem przeczytałam komunikat przysłany z WCS o odwołaniu zaplanowanych na marzec wydarzeń. Z żalem odłożyłam przygotowane materiały na zajęcia z cyklu „Sprawność ciała i umysłu”. Na jak długo? Czym wypełnić ten czas? Moje pełne niepokoju rozmyślania przerwał dźwięk telefonu z WCS. Był to telefon z propozycją kontynuacji online prowadzonych przeze mnie spotkań. Zaproponowałam temat „7. Kroków do zdrowia”. Wysyłając co tydzień opracowanie jednego kroku, włączyłam się w bardzo ważne działanie, niezwykle pomocne do przetrwania czasu pandemii.
Wanda Majcher, Aktywne Wrocławianki
Na początku poczułam strach, staraliśmy się z mężem nie wychodzić z domu, najpotrzebniejsze produkty przywoził nam syn. Z domu wyszłam dopiero w maju, w maseczce i rękawiczkach. W czasie pandemii zyskałam więcej czasu dla rodziny, z mężem opiekujemy się wnuczkiem, wymyślamy mu gry i zabawy. Mam więcej czasu dla siebie, na rozmowy z mężem, na czytanie książek, rozwiązywanie krzyżówek i rebusów. Piekę ciasta, gotuję. Nie prowadzę klubu seniora, do Centrum Seniora też nie chodzę – i jest mi przykro. Brakuje mi wyjść, ale dla bezpieczeństwa pozostaję w domu.
Ewa Białowąs, Panie Niespodzianki
Zakaz wychodzenia zbiegł się z moim i tak koniecznym pobytem w domu z powodu wypadku, ale dzwoniłam do koleżanek i w ten sposób utrzymywałyśmy kontakt. Obecnie można się spotkać, ale ja jeszcze się boję. Zajęłam się porządkowaniem rzeczy, na które nie miałam wcześniej czasu. Kiedy było słonecznie, wychodziłam trochę do ogrodu, czas mijał powoli. Lubię gotować, więc wymyślam smakowite dania. Trzy tygodnie spędziłam u córki w górach, wśród pięknej przyrody, w wolnym czasie graliśmy w karty, w remika. Tu, we Wrocławiu, mam niedaleko park, gdzie spaceruję z moim zwierzakiem.
Ewa Rapacz, grupa o-CAL-eni
Przede wszystkim konieczne było wymyślenie sobie zajęcia. Był to okres przedświąteczny, więc zaczęłam od generalnych porządków. Kolejnym etapem było zrobienie porządków z tekstami piosenek, w ten sposób skompletowałam kilka śpiewników. Trochę czasu poświęcam poznawaniu różnych funkcji komputera, ostatnio pod okiem Michała Dębińskiego ćwiczę otwieranie i przesyłanie filmów za pomocą We Transfer.
Najbardziej brakowało mi możliwości wychodzenia na powietrze, idąc po pieczywo, chodziłam do sklepu okrężnymi drogami. Po zniesieniu nakazu izolacji zaczęłam chodzić na działkę do znajomych i tam grałam z koleżanką w grę planszową, podczas gdy jej mąż pracował w ogrodzie.
Z czasem grupa o-CAL-eni zaczęła spotykać się w Parku Wschodnim i to pierwsze spotkanie było wyjątkowo wzruszające.Wróciłam do niedzielnych spotkań z dziećmi i wnukami, choć w dalszym ciągu nie witamy się tradycyjnie tylko plecami.
Bardzo pomocne dla nas były spotkania przez internet organizowane przez WCS. Wiele przyjemności odczułam też, kiedy panie z WCS telefonowały do mnie i pytały o zdrowie moje i reszty grupy.
Jacek Peszyński grupa rekreacyjno-sportowa
W czasie pandemii nie miałem czasu się nudzić. Jako aktywny członek grupy rekreacyjno- sportowej prowadziłem telefoniczne szkolenia z obsługi telefonów, tabletów, komputera, rozmawiałem przez kamerę głównie z samotnymi członkami naszej grupy. Pisałem dużo teksów piosenek, napisałem słowa i wykonałem #hot16challenge.
W ramach Wrocławskiego Filmowego Centrum Seniora aktywnie uczestniczyłem w zajęciach aktorsko-reżyserskich online pod czujnym okiem aktorki Małgorzaty Lipmann. Z okazji dnia dziecka przedstawiliśmy i nagraliśmy wiersze dla dzieci. Przygotowujemy etiudę w ramach pantomimy i piszemy scenariusz filmu, w którym będziemy brali udział. Aktywnie działamy także we Wrocławskim Chórze Seniora przy Teatrze Scena Kamienica.
A jak znajdę chwilę wolnego, to siadam na rower i jadę +50 km dziennie. Odkryłem też pasję: renowację obrazów, które zakupiłem na aukcjach online i doprowadzałem je do stanu pierwotnej użyteczności.
Seniorzy są ważni i potrzebni
– Bardzo gorąco dziękuję Seniorom, że wykazali się tak wielką odpowiedzialnością za siebie i za innych. Warto, by patrzyli na nasz kraj jako na dom, w którym są otoczeni troską i wsparciem przez młodsze pokolenia. Może nawet nadmierną troską, ponieważ zdarzało się, że seniorzy byli czasem zirytowani tym, że mieli po kilka telefonów od rodziny, instytucji, od przyjaciół. Ale to dobry sygnał i dobre zjawisko, pokazuje nam, że wcale nie jest tak źle, jak nam się wydawało. Bardzo zależy nam na tym, żeby seniorzy pozostawali w dobrej jakości życia, byli jak najdłużej z nami. W dalszym ciągu proszę więc o to, żeby być ostrożnym i stosować się do zaleceń, ale też wykorzystać tę wiedzę życiową, którą posiadają nasi najstarsi – mówi Robert Pawliszko, zastępca dyrektora ds. Międzypokoleniowej Aktywizacji Społecznej – Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego.
Zajęcia online
Refleksje seniorów o życiu w pandemii już wkrótce również na stronie: seniorzy.wroclaw.pl Wrocławskie Centrum Seniora przypomina też o prowadzonych zajęciach online, więcej informacji: http://www.seniorzy.wroclaw.pl/grafik-spotkan-online
fot. Ewa Białowąs przed pandemią Covid-19 (Dzień Kobiet 2016).
- Wrocławskie Dni Gerontologii: dla seniorów, opiekunów i wszystkich zainteresowanych [15-16 listopada] - 7 listopada, 2024
- I Forum Polityki Senioralnej: jak wspierać seniorów? [RELACJA] - 6 listopada, 2024
- „Gazeta Senior” listopad 2024 [11/2024] Sprawdź, co w numerze! - 30 października, 2024