Królewska gra w szachy
Wykształceni i ćwiczący umiejętność planowania bawili się w szachy i inne gry strategiczne. Tak dla ćwiczenia zdolności dowodzenia.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl
Spis Treści
W realnym świecie
Bitwy i wojny były ulubionym zajęciem królów i dyktatorów. Napadali na siebie z różnych powodów. W czasach greckich powodem wojny trojańskiej była piękna Helena. W czasie wojen krzyżowców z muzułmanami w Ziemi Świętej powodem były odmienne poglądy na religię. Jednak najwięcej działań wojennych odbywało się z powodu ochoty na zgromadzone przez sąsiada dobra. Jak choćby w czasie potopu szwedzkiego.
Każdy sobie wymyśli
Od kilku dni docierają do nas wiadomości o wojnie, która toczy się blisko naszej wschodniej granicy. Pomagamy słabszemu, najlepiej jak potrafimy. Gromadzone są dary i pomoc humanitarna. Wszyscy, łącznie z naukowcami i dyplomatami zastanawiają się, dlaczego bogata Rosja próbuje zagarnąć biedną Ukrainę. Mało prawdopodobne by powodem były dobra materialne. Przecież łatwiej i taniej jest kupować. Zatem jeśli nie o dobra materialne to musi chodzić o religię lub ideę. Czyżby chęć przystąpienia Ukrainy do świata demokratycznych praw była tak groźna dla Rosji, że zdecydowali się na wojenną pożogę? Na śmierć żołnierzy i zbrodnie ludobójstwa?
Wojna informacyjna
Oprócz zmagań generałów i żołnierzy na polach bitew w środkach masowego przekazu trwa wojna propagandowa. Pokazuje się zbrodnie i nieszczęście dotykające zwykłych ludzi. Zwycięzcy pokazują jeńców, obrońcy eksponują ofiary wśród ludności cywilnej. Ludzie na świecie, zamiast bawić się w karnawale, popijać kawę z ciasteczkiem na podwieczorek, atakowani są tragicznymi wydarzeniami. Wyrabiają sobie zdanie, kto jest dobry, a kto zły. Ten obraz zostanie na lata. Choć po każdej wojnie przychodzi pokój, to na odzyskanie szacunku trzeba pracować latami. Do tej pory Niemcy są postrzegani za niebezpieczny naród agresorów, choć minęło od wojny prawie 80 lat. A niemieccy zbrodniarze wojenni zostali osądzeni.
Międzynarodowy Trybunał Karny
Po każdej wojnie przed trybunałem stają zbrodniarze wojenni i są sądzeni za zbrodnie popełnione w czasie wojny. Ściga się ich, osadza w aresztach i skazuje na kary więzienia. Każda wojna kiedyś się kończy i wtedy zapadają wyroki. Tak zostali osądzeni niemieccy zbrodniarze wojenni po drugiej wojnie światowej. W tym trybie osądzono zbrodniarzy odpowiedzialnych za zbrodnie ludobójstwa w byłej Jugosławii.
Trzy pokolenia
Widać za mało, albo niezbyt gorliwie, przypominaliśmy wydarzenia z czasów drugiej wojny światowej, skoro są jeszcze przywódcy, którzy przy pomocy czołgów i rakiet chcą podporządkować sobie wolny naród. Demokratyczny świat nie może się pogodzić z tym, że można wysłać wojsko i zacząć wojnę ot tak bez powodu. Dla własnego kaprysu. Takie zasady obowiązywały w brutalnym średniowieczu, nie powinny zdarzać się teraz. Spotykamy się i rozmawiamy to przesłanie obecnych czasów.
Władcy grają w szachy
Kiedy gra odbywa się na szachownicy, albo na ekranie monitora, to zwycięstwo może sprawiać satysfakcję. Świadczy o lepszym planowaniu operacji. W takich grach wojennych nie uczestniczą żywi ludzie. Nie strzela się prawdziwymi rakietami w prawdziwe domy. Nie powoduje się ucieczki cywilów z miejsc zagrożonych. Czasy kiedy władcy stali na wzgórzu a żołnierze w kolorowych mundurach dźgali się bagnetami, wydawało się, że minęły bezpowrotnie. Tymczasem ochota na zabijanie własnych żołnierzy odżyła. Dlaczego? Nikt nie potrafi odpowiedzieć. To jest szalone i jakby nierzeczywiste. Jednak dzieje się naprawdę. Czy ludzie muszą się zabijać? Ot tak z powodu kaprysu władcy?
Widać nie wszyscy jeszcze dorośli mentalnie do tego by grać w szachy.
Jeśli interesują Cię podobne informacje, zapisz się do Newslettera Gazety Senior Zapisz się do Newslettera
Zobacz również:
SENIOR NA WOJNIE. Relacja z terenów objętych konfliktem zbrojnym na Ukrainie
- Masowe wymieranie zwierząt - 27 października, 2024
- Gobeliny z Branic - 6 października, 2024
- Lwice wybrały samochód - 9 sierpnia, 2024