„Manekiny” w Operze Wrocławskiej. Premiera 1 marca

Słynne „Manekiny” Zbigniewa Rudzińskiego wróciły na wrocławską scenę operową. Wspaniała wiadomość.

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl

„Sklepy cynamonowe” Brunona Schulza

Reklama

Libretto opery oparte jest na prozie Brunona Schulza, tego miłośnika Truskawca. Z jednej strony problemy zdrowotne Brunona Schulza, z drugiej romans z Zofią Nałkowską spowodowały, że Truskawiec, ulubione uzdrowisko marszałka i socjety II Rzeczpospolitej Polskiej, często gościł pisarza i rysownika. To w Truskawcu ten nauczyciel z Drohobycza zaistniał w polskiej kulturze. „Sklepy cynamonowe” pełne surrealistycznych kreacji świata, pełne wspomnień, majaków sennych i dziecięcej fantazji są kanwą opery Manekiny. To dość trudna literatura. A więc i opera do łatwych nie należy.

Tak na spektakl zaprasza reżyser tutaj link

Reklama

Kompozytor i muzyk Zbigniew Rudziński

Warszawa, a właściwie muzycy skupieni wokół uczelni muzycznych, potrzebowali festiwalu muzyki współczesnej. Jak wszyscy artyści do tworzenia potrzebują spotkań i inspiracji. Po 1956 roku taka okazja do twórczych spotkań muzyków zza żelaznej kurtyny z tymi z wolnego świata uzyskała aprobatę władzy. To wtedy Zbigniew Rudziński zaczyna studiować kompozycję w Warszawie, dostaje stypendia zagraniczne i dyrektorskie stanowisko. Władza lubi kompozytora. W ciągu swojego życia twórczego napisał 2 opery, sporo utworów kameralnych, ale też piosenki dla dzieci.

Reklama

Teatr Wielki Opera Narodowa

W 1982 roku „Manekiny” zostały przez krytykę ogłoszone mianem dzieła doskonałego. Trzeba jednak pamiętać, to był rok 1982. Zdecydowanie inna Polska. Prawykonanie utworu nastąpiło we Wrocławiu w 1981. Kompozytor Zbigniew Rudziński na zamówienie Roberta Satanowskiego ulubieńca ówczesnej władzy przygotował operę, która doczekała się jak na polskie warunki ogromnej ilości wystawień, 170 spektakli. Opera Warszawska jeździła z tym przedstawieniem także po Europie, zbierając doskonałe recenzje.

Reklama

Opera Wrocławska

Teraz w nowej odsłonie z nowymi możliwościami technicznymi innymi światłami i współczesną techniką teatralną. Po czterdziestu latach zespół Opery Wrocławskiej postanowił odkurzyć ten utwór. Zmierzyć się z wizjami i fantazjami Brunona Schulza. Orkiestra kameralna jest na scenie. Wiemy także, że będą wyświetlane stare fotografie. W Muzeum Żydów Polskich POLIN 25 odbyło się pierwsze wystawienie w nowej aranżacji na zakończenie Polin Music Festival. 1 marca wrocławska publiczność zobaczyła nową odsłonę „Manekinów”.

Patronat medialny

„Manekiny”

„Sklepy cynamonowe” to trudna lektura. Do tego dokładamy muzykę współczesną Zbigniewa Rudzińskiego, więc lekko nie jest. W spektaklu jest wyraźnie zaznaczona seksualność, ale zobaczycie też kolorowe piórka. Mnóstwo zabawnych aluzji i głębokich przemyśleń o istocie życia. Świetne głosy. Cały zespół spisał się wyśmienicie i zbudował świetne przedstawienie. Cudownie teatralne. Reżyserzy lubią zaskakiwać swoich widzów pomysłami, dlatego nie podajemy szczegółów wystawienia. Możemy tylko zdradzić, że w spektaklu znajdziecie też odniesienia do współczesnych wydarzeń w Europie. Od tego są teatry, by komentowały współczesne wydarzenia.
Publiczność na premierze z zapartym tchem i w ogromnym skupieniu podziwiała artystów. Wiele osób w ten wieczór włożyło wieczorowe kreacje i stroje. Nie było fraków, ale to kwestia czasu. Do opery we Wrocławiu ubieramy się zgodnie z dress code. A na premiery wchodzimy po czerwonym dywanie.

Opera kameralna Manekiny niewątpliwie uzyska przychylność publiczności i będzie wielokrotnie wystawiana we Wrocławiu i na różnych festiwalach.

Polin Music Festival

Spektakl obejrzeli już warszawiacy w ramach ósmej edycji festiwalu Polin Music Festival. To wystawienie to wspólne dzieło Muzeum Żydów Polskich i Opery Wrocławskiej.

Jeżeli interesują Cię podobne informacje, zapisz się do Newslettera Gazety Senior   Zapisz się do Newslettera

44 Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu