O mój rozmarynie
O mój rozmarynie to idealna piosenka na święto. Nie dość, że uchodzi za patriotyczną, to jeszcze ma zabarwienie kulinarne.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl
Spis Treści
Świętujemy śpiewem i ucztowaniem
Tak się przyjęło, że jak święto wesołe to śpiewamy sobie i ucztujemy. Ucztowanie zresztą sprzyja śpiewom, tak wyrażamy radość. Podobno. Można to zresztą usłyszeć, kiedy mieszka się blisko stadionów piłkarskich. Tam rzesze entuzjastów, często mocno napitych, świętują wrzaskami zwycięstwo swojej ulubionej drużyny. Kibice, w większości macho, obdarzają takimi emocjami, takim uwielbieniem, swoich idoli, że gotowi ich całować. Trochę to podejrzane z punktu widzenia gender. Porozmawiajmy lepiej o rozmarynie.
W kuchni
Dlaczego rozmaryn zajmuje tak ważną rolę w śpiewniku patriotycznym trudno dociec? Może wiedzą to babki zielarki. Nie wiadomo dlaczego wierszokleci, tę przyprawę do mięs umieścili w patriotycznej piosence. Wiadomo, dlaczego rozmaryn jest stosowany w kuchni. Wszystkie zioła dodawane do przyrządzanych potraw wzbogacają smak. Od dawien dawna ludzie znad Morza Śródziemnego dla roślin wykazujących właściwości lecznicze, uzupełniające niedobory mikroelementów dodawali do nazwy słowo lekarski. Pełna nazwa zioła to rozmaryn lekarski. Zatem jak świętować to z rozmarynem lekarskim. Kucharz wkłada do pieca pieczeń, na wierzch gałązkę rozmarynu i podśpiewuje sobie przy pracy „O mój rozmarynie”, dopóki pieczeń nie będzie gotowa. W końcu ktoś świąteczną ucztę musi przygotować.
W stołowym
A jak pieczeń wjedzie na stół, biesiadnicy będą mogli zaśpiewać chóralnie i patriotycznie „O mój rozmarynie, ja ciebie zjem, O mój rozmarynie ja ciebie zjem, razem z mą dziewczyną, razem z ma jedyną”. Oczywiście świętujemy rodzinnie w gronie przyjaciół. Świętowanie w samotności nie sprawia radości i trudno o chóralny śpiew.
Kiedy tak sobie podśpiewujemy między jednym a drugim toastem, może się wam skojarzyć, że biedny chłopak, co to doznał zawodu miłosnego i zaciągnął się do strzelców, już nie ucztuje z dziewczyną. Zatem przywołujemy dawne czasy inną piosenkę przywracającą radość „Strzelcy maszerują, dziewczyny całują”. Musi być jakiś podział ról w patriotycznym społeczeństwie. Całe szczęście, że jak „Idzie żołnierz borem, lasem” to go dobre panny nakarmią go czasem. Co innego „Ułani malowane dzieci”. Jak takiego kula trafi to i z konia spadnie. Tak to na wojence ładnie. „Kto przeżyje – wolnym będzie, Kto umiera – wolnym już!”. Śpiewali sobie panowie szlachta i dworska młodzież, o tych, co to za ojczyznę krew przelewali. Po posiłku pora przenieść się do salonu.
W salonie
„Chryzantemy złociste stoją na fortepianie”, przy którym patriotycznie nastawiona młodzież śpiewa i wyśpiewuje „Rozkwitają pąki białych róż”. Teraz wszystko jest możliwe, zatem i na fortepianie w listopadzie mogą stać białe róże. Młodzież śpiewa patriotycznie „Bywaj dziewczę zdrowe, bo ojczyzna wzywa”. Prawda, że to ładny obrazek. Grupka młodzieży przy fortepianie ubrana schludnie z kotylionami w barwach biało — czerwonych śpiewa ciotkom i wujkom w salonie z okazji święta narodowego. Dorośli popijają węgrzyna, a służba roznosi konfety. Sielanka narodowa. Na koniec zaś dla przypomnienia roli Szarej Piechoty „Legiony to żołnierska nuta, Legiony to ofiarny stos”.
Zawsze jednak tak jest, by ktoś mógł świętować, inni muszą pracować. Zwykle tych pracujących jest dużo więcej. Jak współczesna władza świętuje w czasie narodowego święta i czy po oficjalnych obchodach udają się, na zasłużony bankiet przeczytacie w innych publikatorach.
Jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie, kiedy to z okazji narodowego święta zwyczajem będzie, że władza rozdaje strawę potrzebującym w stołówkach. Tak jak w USA, kiedy to świąteczny indyk w Dzień Dziękczynienia jest podawany ubogim, by wszyscy mieli świąteczny nastrój i mogli śpiewać „O mój rozmarynie”.
Dla tych co zamiast ucztować i śpiewać wolę inną formę świętowania tutaj wykaz wydarzeń przygotowanych przez instytucje kultury we Wrocławiu.
- Królowa Śniegu, premiera w Operze Wrocławskiej - 16 grudnia, 2024
- Premiera w Pantomimie. „STADO. W środku jesteśmy baśnią” - 7 grudnia, 2024
- We Wrocławiu „Miasto z piernika” i jarmark - 30 listopada, 2024