Samospis Powszechny 2021. Spisz się

Masz wątpliwości czy Narodowy Spis Powszechny – samospis – jest potrzebny? Przecież wszyscy płacą podatki, a rząd ma kilka baz danych o obywatelach.

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl

Po co w takim razie jest wykonywany samospis i komu potrzebne są nasze dane wrażliwe. Narodowy Spis Powszechny został przygotowany przez GUS, Główny Urząd Statystyczny.

Historia

Reklama

archiwalny Dziennik Ustaw 1918

GUS powstał w 13 lipca 1918, a więc bardzo szybko po wybiciu się na niepodległość. Statystyczne dane pomagają podejmować decyzje, kiedy są opracowywane na bieżąco. Wszyscy co chcą czegoś dowiedzieć się ze stron GUS, muszą jednak posiąść trochę umiejętności. Nie jest lekko. To świetne ćwiczenie z posługiwania się własnymi sieciami neuronalnymi. Zwykle dane są publikowane tak jak przed wojną, z dużym opóźnieniem. Możliwe, że te bieżące informacje uzyskują tylko rządzący. Tak było w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to dane z gospodarki były tylko dla upoważnionych i zaufanych.

Reklama

Spragnieni informacji

Po to czytamy gazety, by dowiedzieć się, jakie są kursy walut lub złota, po ile w tym tygodniu na giełdzie miedź lub za ile można jeszcze sprzedawać zboże i prosiaki. Ważna jest inflacja i zadłużenie państwa. Liczba ludności także jest ważna, bo przecież trzeba wiedzieć ile chleba upiec, a ile oleju wytłoczyć. Wiele branż prowadzi własne badania statystyczne i na nich buduje swój model biznesu. Statystyki prowadzą szpitale i kościoły. W ramach ćwiczeń możesz  sobie  Tutaj  znaleźć Mały rocznik statystyczny z 1939 roku i sprawdzić, ile ludzi żyło w Polsce przed wojną.

Reklama

Samospis 2021

Po raz pierwszy rząd postanowił, że Narodowy Spis Powszechny będzie samospisem internetowym. Jeśli masz problemy w posługiwaniu się komputerem, to możesz poczekać na telefon od rachmistrza lub samemu udać się do właściwego urzędu. Tam pomogą w wykonaniu samospisu.

Reklama

Najważniejsze pytania

Rząd chce wiedzieć, jaki jest twój numer PESEL, jak się nazywasz i jaki jest twój numer ID komputera lub smartfona. Muszą mieć bałagan, że tego nie wiedzą, chociaż już od 40 lat każdy ma PESEL.

Jak nie zapłacisz podatku lub mandatu to znajdą cię niezawodnie, więc jednak dane mają.

Rząd chce wiedzieć, czy jesteś Polakiem, Kaszubem, Ślązakiem, a może Niemcem, lub Żydem. Pytają także o odczucia, kim się czujesz.

Rząd chce wiedzieć, czy chodzisz do kościoła i do jakiego, choć sprawy wiary raczej nie powinny rządu obchodzić. Nie musisz odpowiadać, zaznaczasz wtedy odpowiedź c, -nie chcę odpowiadać na to pytanie.

Na pytanie o stan zdrowia także możesz wybrać – nie chcę odpowiadać, ale coś zaznaczyć musisz.

Na pewno znajdą się tacy, co chcą przekazać, że są chorzy i liczą na większy zasiłek opiekuńczy.

Rząd chce wiedzieć, czy pracujesz zarobkowo i w jakim charakterze, czy ktoś z tobą zameldowany mieszka za granicą.

Rząd chce wiedzieć, jak mieszkasz, choć przecież wiadomo, że chałupa kryta strzechą to teraz luksus, a większość ma mieszkanie spółdzielcze. Premier obiecał ileś tam nowych mieszkań, ale program chyba się rypnął.

Jeśli nie poddasz się samospisowi, to rząd grozi ci grzywną do 5000 tysięcy złotych. Więc lepiej się spisz, czas masz do września. Będą teraz mogli porównywać dane ze spisu z innymi rejestrami państwowymi. Pójdzie im szybciej, bo mają komputery.

Epidemia wpływa na wysokość przyszłych emerytur. TABLICE trwania życia GUS