Za bogata na pomoc, za biedna na życie – czyli jak współczesne Polki radzą sobie z ubóstwem energetycznym
Kwiaty na Dzień Kobiet czy 18 stopni w mieszkaniu? Wiele Polek – zwłaszcza seniorek i samotnych matek – z pewnością bardziej ucieszyłoby się z tego drugiego prezentu. W końcu zima się jeszcze nie skończyła, a rachunki za ogrzewanie rosną. Jak radzą sobie z nimi współczesne Polki?
Materiał reklamowy Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce
Spis Treści
Bieda ma twarz kobiety
Nie ma mowy o prezentach, żadna nie myśli o zbędnych wydatkach – bohaterki reportażowego podkastu Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce oglądają każdą złotówkę, bo nadal nie wiadomo, czy rachunek za energię w przyszłym miesiącu nie wzrośnie dwukrotnie. Nawet 4,5 mln osób w Polsce ma problem z ogrzaniem własnego domu, a tzw. ubóstwo energetyczne dotyka zwłaszcza samotne matki i seniorki.
Dlaczego tak się dzieje? Badacze tego zjawiska wskazują dwie główne przyczyny: kobiety częściej doświadczają ubóstwa energetycznego, bo mają niższe dochody, a co za tym idzie też niższe emerytury, z których po zapłaceniu rachunków zostaje coraz mniej. W dodatku to kobiety żyją dłużej, więc z utrzymaniem domów często zostają same. Z jednym, niższym dochodem.
Spirala energetycznego ubóstwa
Niestety nie tylko ceny energii są problemem – na trudny stan rzeczy wpływa również słaba kondycja budynków mieszkalnych oraz to, że na niespotykaną w Europie skalę polskie gospodarstwa są ogrzewane indywidualnie – przede wszystkim węglem. A brak podłączenia do sieci wskazywany jest jako jeden z najistotniejszych czynników zwiększających ryzyko ubóstwa energetycznego – nie tylko ze względu na koszty finansowe, ale także poświęcony czas.
I to niestety nie koniec: wysokie rachunki za energię skłaniają Polki do oszczędzania na ogrzewaniu, co zaczyna się odbijać na ich zdrowiu. A choroby to z kolei absencja w pracy, skutkująca niższymi dochodami, które znowu nie wystarczą na pełne ogrzewanie… i koło się zamyka.
Co mogę zrobić sama, robię sama
Bohaterki wywiadów za smutkiem przyznają, że radzą sobie same, bo muszą (nie mają pomocy ani od ojców dzieci, ani od państwa). Chyba nie o taką emancypację kobiet chodziło nam w nowoczesnym społeczeństwie. Oszczędzać nie mają już na czym. Muszą rezygnować z wielu rzeczy, w miarę możliwości starają się dorabiać. Jednak starszym paniom trudno znaleźć pracę.
Jakby to było nie tracić 2 godzin na noszenie opału, czyszczenie pieca, rozpalanie?
Eksperci podkreślają, że całe życie osoby dotkniętej ubóstwem energetycznym kręci się wokół energii – czym ogrzać mieszkanie, jak duże będą rachunki, co zrobić z wilgocią, która uniemożliwia podniesienie temperatury w pomieszczeniu. Rozwiązań na własną rękę praktycznie nie ma. Prywatni inwestorzy zdają się nie zauważać problemu, ale już społecznie możemy coś zdziałać.
Dobre praktyki – choć liczone na palcach jednej ręki – już w Polsce znajdziemy. Przynajmniej te leżące w kompetencjach władz lokalnych jak tworzenie mieszkań dostosowanych dla seniorów i podłączonych do miejskiej sieci grzewczej. Te na skalę kraju: zmiana zasad udzielania pomocy społecznej czy poprawa sytuacji dochodowej kobiet na rynku pracy ciągle przed nami. Jak osiągnąć poprawę w tym zakresie?
Zachęcamy do wysłuchania podkastu „Bieda ma twarz kobiety. Wstydliwy problem współczesnych demokracji”. Podcast powstał na zlecenie Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce.
Autorki Katarzyna Błaszczyk oraz Hanna Bogoryja-Zakrzewska wyjaśniają na czym polega ubóstwo energetyczne, kogo dotyka i pytają ekspertów o rozwiązania.