Zimowe miesiące na Lanzarote. Wybierzecie się?

Dla kochających ocean i palmy świetna wiadomość. Tanie loty na Lanzarote z Wrocławia.

Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej GazetaSenior.pl

Mieszkanie czy hotel

Reklama

Puerto del Carmen, domki rybackie do wynajęcia, fot.© Jerzy Dudzik

Krótkie wakacje z biurem podróży, czy może dłuższy pobyt w wynajętym mieszkaniu? Teraz w czasie kiedy możemy pracować zdalnie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na zimowe miesiące wybrać sobie Lanzarote. Mówią, że panuje tu wieczna wiosna a temperatury lekko powyżej 20 stopni Celsjusza.  

Spoglądamy zatem na stan konta i liczymy. Bilet tam i z powrotem na loty tanimi liniami z Wrocławia na Lanzarote dla jednej osoby to około 2500 złotych po nowym roku. Ceny mieszkań na wynajem zaczynają się od 600 Euro za miesiąc plus media. Wynajem samochodu raczej nie jest potrzebny. Chyba że koniecznie musicie to koszt od 30 Euro dziennie za najsłabsze auto. Jednak lepiej pojeździć na rowerach.

krajobraz morski w lutym, fot. © Jerzy Dudzik

Jako że na tej wulkanicznej wyspie są spore wzniesienia i góry jeśli nie czujecie się na siłach to zawsze można rower elektryczny. Koszt około 130 Euro za tydzień. Coś tam wydacie na miejscu na bieliznę i T-shirty.  Ceny żywności wyższe niż w Polsce, ale przecież przy temperaturach powyżej 20 stopni Celsjusza to napoje są ważniejsze. Długość zwykle słonecznego dnia to w styczniu ponad 10 godzin. Pod koniec lutego trzeba włożyć cienki polar od wiatru.

Oczywiście musicie pamiętać, ze ceny na wyspie skalkulowane są pod Niemców i Skandynawów.   Tutaj  znajdziecie ceny w październiku w popularnej sieci sklepów na wyspach. I co? Dłuższy pobyt na Lanzarote jest w zasięgu dla zasobniejszego emeryta? Dla niemieckich emerytów to nie problem.

Reklama

Lanzarote, wyspa ognia

O Lanzarote mówią, że to wyspa ognia. To pewno na potrzeby turystów, coś im trzeba opowiadać. To prawda, że po intensywnej aktywności wulkanicznej z XVIII wieku pozostały jeszcze gorące miejsca.

formy wulkaniczne w parku Timanfaya, fot. © Jerzy Dudzik

Prawda, że w Parku Narodowym Timanfaya jeszcze teraz smażą i pieką na cieple z wnętrza ziemi. Są takie szczeliny, gdzie temperatura wynosi ponad 100 stopni Celsjusza, ale większość wyspy już wystygła. Za to krajobrazy zróżnicowane i pełne dynamizmu.

Tym, który wpłynął na współczesny wygląd wyspy jest twórca ruchomych rzeźb César Manrique. Gdy wrócił na wyspę, okryty sławą po sukcesach artystycznych w Nowym Jorku, zaczynał się czas turystyki. Na Lanzarote udało się dostosować istniejące budynki do potrzeb turystycznych. Nie zabudowano wybrzeża potężnymi hotelami tak jak na pobliskiej Fuerteventurze. To najładniej zagospodarowana wyspa z ograniczeniem ilości turystów. Najwyższym budynkiem na wyspie jest Grand Hotel w Arrecife z kawiarnią na najwyższej kondygnacji. Hoteli jest mało i nie będzie więcej. Miejscowi cenią sobie kameralne osiedla, troskę o detale i bogatych turystów.

wygasły stożek wulkanu w porannym słońcu, fot. © Jerzy Dudzik

Z Lanzarote warto wybrać się na małą wyspę La Graciosa. Na Fuerteventurę też niedaleko oraz na Lobos. Tam już naprawdę jest jak w XIX wieku. O atrakcjach na Lanzarote przeczytacie w wielu miejscach, ale najważniejszym miejscem jest Fundación César Manrique.

Teraz na La Palma trwa erupcja wulkanu. Z Lanzarote na La Palmę płynie się ponad 8 godzin promem. To ponad 400 kilometrów lub 270 mil morskich. Trochę daleko, ale jak już sobie mieszkasz sobie na Lanzarote to możesz popłynąć na Fuerteventurę, to jakieś pół godziny na oceanie.

Atrakcje turystyczne. Siła napędowa turystyki